homoEDUpl's channel
httpwwwhomoseksualizmedupl fan page

świadectwa ex-gejów

homoseksualny pastorWielebny Tom Brock jest głównym pastorem zboru Hope Lutheran Church w North Minneapolis. Ostatnio znalazł się w centrum powszechnej kontrowersji, gdy upubliczniono jego osobiste zmagania z pociągiem do tej samej płci (SSA - Same Sex Attraction).

Na początku czerwca dziennikarz z gejowskiej gazety "Lavender" wszedł incognito w lokalną grupę katolickiej organizacji 'Courage' pomagającej mężczyznom zmagającym się z SSA i ujawnił, że w spotkaniach bierze udział pastor Brock.

Brock, lat 57, jak sam przyznaje zachował do tej pory dziewictwo i nigdy nie angażował się w zachowania homoseksualne. Dwutygodniowe śledztwo przeprowadzone przez jego wspólnotę będącą częścią konserwatywnego stowarzyszenia 'Association of Free Lutheran Congregations' potwierdziło jego twierdzenia.

Redakcja "Lavender" przyznała, że upublicznili tę sprawę, by zdyskredytować Brocka, znanego z wypowiedzi w obronie tradycyjnego małżeństwa i krytyki Ewangelicznego Kościoła Luterańskiego (Evangelical Lutheran Church), który dopuszcza aktywnych homoseksualistów do posługi w roli osób duchownych.

Brock wrócił w ostatnią niedzielę na kazalnicę zboru Hope Lutheran Church po raz pierwszy od chwili administracyjnego urlopu, w czasie którego prowadzone było śledztwo. Został przywitany owacjami na stojąco.

W wywiadzie przeprowadzonym przez LifeSiteNews.com (LSN) 6 sierpnia 2010 r. Brock opowiada o kontrowersji, o swojej służbie, o osobistym krzyżu jakim są dla niego homoseksualne skłonności. Mówi o pragnieniu wytrwania w wierności Jezusowi Chrystusowi i nauce Biblii oraz przebaczeniu wrogom. Co najważniejsze, stwierdził, że próba ta wzmocniła jego świadectwo nadziei, uzdrowienia i przebaczenia, które wszyscy ludzie mogą znaleźć w Chrystusie.

Oto transkrypcja wywiadu:

LSN: Od jak dawna jesteś głównym pastorem w Hope Lutheran Church?

Brock: 22 lata. Wcześniej przez 7 lat pełniłem posługę pastora wspomagającego, tak że w rezultacie jestem z tym kościołem związany od 28 lat.

LSN: Czy zawsze byłeś chrześcijaninem?

Brock: Byłem chrześcijaninem, powiedzmy tak: myślałem, że jestem chrześcijaninem jako dziecko. Jednak dopiero w collegu zaangażowałem się na dobre.

LSN: Co zainspirowało cię do odpowiedzenie na powołanie Chrystusa przez posługę we wspólnocie luterańskiej??

Brock: W rzeczywistości przygotowywałem się do zostania pastorem baptystą, lecz wtedy odkryłem, że niektóre wspólnoty luterańskie są równie żywotne. Okazało się, że można być luteraninem i charyzmatykiem jednocześnie.

LSN: Mówisz, że zmagasz się z pociągiem do tej samej płci, lecz że to nie nie czyni z Ciebie homoseksualisty? Możesz to nieco rozwinąć?

Brock: Moim zdaniem od 15 lat funkcjonuje w naszej kulturze mit, że to Bóg czyni z ludzi gejów, że rodzimy się gejami i nawet Bóg tego nie zmieni, nie może tego zmienić. Uważam, że to jest mit (choć oczywiście, mogę się mylić) i wierzę, że wszyscy rodzimy się heteroseksualni, tylko coś, gdzieś na początku życia idzie nie tak.

Pewien psychiatra, który pracował z setkami, jeśli nie z tysiącami osób z SSA powiedział, że ani jeden z jego klientów, będąc małym dzieckiem nie miał bliskich relacji ze swym ojcem. Niektórzy później nawiązali dobre relacje, jednak u każdego z nich gdy byli naprawdę mali (mieli 2,3,4 lata) coś załamało się w relacji z rodzicem tej samej płci.

Teraz powiedzmy, że nawet gdyby znaleziono 'gejowski gen', w rzeczywistości niczego to nie zmienia. Z drugiej strony, jeśli wierzysz w realność grzechu pierworodnego, w to, że wszyscy rodzimy się grzesznikami, (a w różny sposób staje się to widoczne w życiu ludzi) to też tak naprawdę niczego nie zmienia. Istnieją ludzie, którzy mają kryminalne skłonności od urodzenia, lecz nie daje im to prawa do rabowania banków.

LSN: Nawiasem, Francis Collins, szef National Institutes for Health, auor wielu badań z zakresu ludzkiego genomu stwierdził, że sam fakt, posiadania konkretnego genu nie oznacza, że z pewnością będziesz się zachowywać w określony sposób.

Brock: Czy jest to natura czy wychowanie, (a ja wierzę, że jest to sprawa wychowania), ostatecznie się nie liczy. Biblia tego zakazuje, więc jestem posłuszny.

LSN: Co pobudziło cię do szukania takiej grupy jak 'Courage'?

Brock: Dla mnie to jest walka, nieustanna bitwa ze skłonnościami homoseksualnymi. Wszyscy potrzebujemy naszych sióstr i braci w Chrystusie. Jako pastor głoszę zgromadzeniu, że każdy chrześcijanin powinien mieć partnera modlitewnego, wobec którego jest odpowiedzialny, który modli się za niego w zmaganiach itd. To był mój sposób na bycie odpowiedzialnym wobec mojego zgromadzenia.

LSN: Jak możesz nam opisać spotkania 'Courage'? Czy były dla Ciebie, z twojej perspektywy korzystne?

Brock: [Śmiech] Cóż, musiałem przesiedzieć wszystkie 'zdrowaśki', z którymi się całkowicie nie zgadzam, lecz gdy spotkanie zaczęło się na dobre, modliliśmy się, doradzaliśmy sobie nawzajem w sprawie czystości i zasadniczo rozmawialiśmy o swoim życiu. Sporo ze spotkania nie miało wiele wspólnego z walką per se, lecz ludzie rozmawiali o tym, jak upłynął im tydzień, o przeżywanych stresach, co często wpływa na nasze zmagania. Była to jednak zamknięta grupa, bazująca na zaufaniu. Tak działają wszystkie katolickie grupy w kraju - zarówno Courage jak i Exodus Internetional. W całym kraju istnieją też wszelkiego rodzaju grupy ewangelicznych protestantów i katolików.

LSN: Uważasz więc, że takie grupy mają dobry wpływ na ludzi zmagających się z pociągiem do tej samej płci, ponieważ dają im poczucie wspólnoty, a także tworzą modlitewną grupę wsparcia?

Brock: Tak, dokładnie tak.

LSN: Tak więc, pomimo że zmagasz się ze skłonnościami homoseksualnymi, wyraziłeś publiczny sprzeciw wobec zachowań homoseksualnych i jednopłciowych 'małżeństw'?

Brock: Tak.

LSN: Teraz twoi oponenci chcieliby cię przedstawić jako hipokrytę, lecz ty sam widzisz to inaczej?

Brock: Właśnie wyszedłem z radia, gdzie dośc liberalny dziennikarz prowadzący wywiad zapytał: "Czy nie jesteś hipokrytą?" Odpowiedziałem: Moment. Publicznie zająłem stanowisko sprzeciwiające się gejowskim 'małżeństwom' i publicznie głoszę to, co Biblia mówi na ten temat. Prywatnie zmagam się ze skłonnościami homoseksualnymi, lecz dzięki Bożej łasce, potrafię im powiedzieć 'nie' i wygrywać z nimi. Gdzie tu jest hipokryzja? Taka była moja reakcja.

Chodzi mi o to, że gdybym miał chłopaka, homoseksualistę i uprawiał seks to byłaby całkowicie inna historia. W pewnym stopniu wszyscy jesteśmy hipokrytami: nikt nie żyje doskonałym życiem w każdej chwili. Tak więc, nie mówię, że nie mam swoich grzechów czy swoich problemów. Lecz jestem podobny do kogoś kto ma problem z alkoholem, jednak walczy z tym i jest trzeźwy od 20 lat. Czyż taki człowiek nie może mówić: "Strzeżcie się, proszę, alkoholu?" Myślę, że może.

LSN: Jakie wnioski ludzie powinni wyciągnąć z tej 'kontrowersji', z braku lepszego słowa, która znalazła się w wiadomościach?

Brock: Gdy ta cała historia wybuchła, pewien mężczyzna z mojej katolickiej grupy wsparcia zadzwonił do mnie powiedział: ?Jedyna rzecz, której homoseksualna społeczność nigdy nie słyszała z ust konserwatywnego chrześcijanina to: ?Zmagam się ze pociągiem do własnej płci, ty też możesz stawić mu czoła i powiedzieć ?nie? i nadal podążać za Jezusem?. Stwierdził, że teraz jestem nawet bardziej wiarygodny by wypowiadać się w tej kwestii, że ogólne przesłanie całej tej sprawy jest pozytywne.

LSN: Czy więc zgodziłbyś się, że całe to publiczne naświetlenie sprawy spotęgowało twoje świadectwo Chrystusa dla innych ludzi?

Brock: Bóg działa w zadziwiający sposób. Wiesz co myślę, co się zdarzyło? Wtedy, w lutym, zostałem poproszony o zabranie głosu przeciwko jednopłciowym 'małżeństwom' w senacie stanu Minnesota. Tutaj zgaduję, lecz jestem całkiem pewny, że tak było. Wszedłem do pomieszczenia i patrzę, a tam siedzi człowiek, który kiedyś był w naszej grupie wsparcia, lecz odszedł i zdecydował się na homoseksualny styl życia. Siedział ze swoim chłopakiem. Pomyślałem sobie: "Oj, czy nadal mam mówić? Czy on nie wstanie i nie zacznie wrzeszczeć? Co się będzie działo?" I pomyślałem: "OK, powiem, co mam do powiedzenia i jeśli mam polec to polegnę", jak powiedziano w Księdze Estery. Jestem całkowicie pewny, choć nie mogę tego dowieść, że to on właśnie poszedł do tej gazety i powiedział: "Słuchajcie, możecie tego gościa dorwać, jeśli tam pójdziecie".

LSN: Jakie są więc twoje osobiste odczucia wobec tej osoby, wobec geja dziennikarza, który w zasadzie usiłował zniszczyć cię i twoją reputację?

Brock: Przebaczyłem im i zrobiłem to natychmiast. Wiem, że to co zrobili było straszne, wiem też, że gdybym im nie przebaczył, jeszcze bardziej by mnie to gryzło. Poza tym, ja powiedział Jezus - jeśli nie przebaczymy, to i Bóg nam nie przebaczy. Myślę więc, że dzięki łasce Bożej w tej sprawie zrobiłem co należało.

LSN: To wspaniale. Wielu chrześcijan walczy codziennie o umiejętność przebaczania.

Brock: Ja również mogę. Z jakiegoś powodu, ta sprawa była taką próbą, że myślałem o wielu innych rzeczach, a nie o tym, co ci ludzie zrobili. Na przykład: "Jak w tym całym zamieszaniu uwielbimy Boga,..itp?" więc nie miałem tak naprawdę wiele czasu na myślenie o tych ludziach. Modlę się za nich, ponieważ z mojego punktu widzenia, trzymają się okropnego poglądu na homoseksualizm. Modlę się więc za nich, przebaczyłem im i mam nadzieje, że przyjdą kiedyś do Chrystusa.

LSN: Jak zareagowała twoja wspólnota?

Brock: Byli całkowicie cudowni. Nie jestem w stanie tego opowiedzieć. Pochodzę z bardzo konserwatywnego kościoła, w którym niemal wszyscy wierzą, że zachowania homoseksualne są grzechem. Byli tacy wspaniali, bardzo mnie wspierali. W niedzielę zostałem przywitany oklaskami na stojąco,, to było wspaniałe.

LSN: Czy nadal bierzesz udział w spotkaniach 'Courage' czy też robisz coś innego?

Brock: Jak na razie nie uczestniczę. Nadal będę częścią grupy wsparcia, będę mieć modlitewnego partnera, itd.. taki jest mój plan.

LSN: A tak ogólnie, czy uważasz że podobne grupy pomagają ludziom?

Brock: Absolutnie tak. Myślę, że bez względu na rodzaj grzechu,każdy chrześcijanin ma z czym się zmagać. Dlatego uważam, że każdy chrześcijanin potrzebuje grupy wsparcia lub co najmniej partnera w modlitwie.

LSN: Jaki będzie następny krok w twojej służbie?

Brock: Zanim się to wszystko stało, byłem pastorem przez 28 lat i myślałem już o tym, że prawdopodobnie czas na jakąś zmianę. Myślałem o tym usilnie, lecz gdy wybuchła ta sprawa, wszystko stanęło w miejscu. Prowadzimy obecnie audycje radiową i program telewizyjny, mamy też obecnie wystarczająco dużo pieniędzy aby nadawać na skalę całego kraju. Taki też jest plan, nie jest to jeszcze nic pewnego, wszystko jest w fazie opracowywania, lecz planuję, by wrócić do mojego kościoła, lecz nie po to, aby być seniorem pastorem, lecz aby zająć się rozszerzeniem posługi radiowej i telewizyjnej. Taki mamy plan i zobaczymy jak to się rozwinie.

LSN: Pastorze, dziękujemy za wywiad. To koniec moich pytań. Czy ma pastor może jeszcze coś do dodania dla naszych czytelników?

Brock: Tak, owszem. Chciałbym powiedzieć dwie rzeczy: w tej kulturze wszyscy zaczynają wierzyć, że nie ma nic złego w zachowaniach homoseksualnych, lecz w 1 Kor. 6:9-11 napisane jest, żer osoby trwające w grzechu nie wejdą do nieba. Tak więc za bardzo ważne uważam, aby ludzie wiedzieli, że to jest złe, a nawet, że stawką jest życie wieczne. Chcę też powiedzieć coś ludziom, którzy zmagają się z problemem skłonności homoseksualnych: "Spójrz, ja z tym też walczę, lecz jest przebaczenie w Chrystusie, jest nadzieja, jest uzdrowienie. A nawet jeśli miałbyś zmagać się z tym aż do dnia śmierci, dopóki ufasz Chrystusowi i podążasz za Nim, jest nadzieja".